Jak korzystać z treści generowanych przez sztuczną inteligencję we właściwy sposób (i unikać wad)

Opublikowany: 2022-07-14

Od jakiegoś czasu obserwujemy, jak sztuczna inteligencja przejmuje pracę ludzi – przemysł, produkcja, a nawet sektor finansowy zostały poważnie zakłócone przez zdolność maszyn do myślenia jak ludzie. Ale co z kreacjami? Czy oni też są zagrożeni? Czy treści generowane przez sztuczną inteligencję mogą w najbliższym czasie zastąpić ludzkich pisarzy?

Niektórzy marketerzy i innowatorzy twierdzą, że tak. Nowe narzędzia technologiczne oparte na technologii GPT OpenAI zapoczątkowały wzrost zawartości generowanej przez sztuczną inteligencję na stronach wyników wyszukiwania i w innych miejscach w Internecie. Rozmowa o ogromnych oszczędnościach kosztów napędzanych artykułami napisanymi przez sztuczną inteligencję sprawiła, że ​​twórcy treści wypatrują oznak, że ich praca może być zagrożona.

Ale czy ten szum jest prawdziwy? Czy wszyscy powinniśmy się martwić, że content marketing, jaki znamy, jest przejmowany przez maszyny?

Jeśli zapytasz mnie (i uprawnienia, które mają w Google), odpowiedź brzmi nie – przynajmniej nie w najbliższym czasie. Wyjaśnię dlaczego i podzielę się własnym eksperymentem.

#treść generowana przez sztuczną inteligencję poprawiła się, ale w najbliższym czasie nie zastąpi twórców treści, mówi @BrennerMichael za pośrednictwem @CMIContent. Kliknij, aby tweetować

Stan treści generowanych przez sztuczną inteligencję w 2022 r.

Komputery od dziesięcioleci wykorzystują generację języka naturalnego (NLG) do tworzenia tekstu. Jednak dopiero w ostatnich latach technologia stała się na tyle wyrafinowana, że ​​marketerzy mogą mówić o jej potencjale do tworzenia treści.

Kiedy OpenAI wypuściło narzędzie GPT (skrót od Generative Pre-trained Transformer) w 2020 roku, wydawało się, że potencjał może zostać zrealizowany. Od tego czasu wydano dwie kolejne aktualizacje (GPT-2 i GPT-3), a GPT-4 ma zostać wydany w nadchodzących miesiącach.

Każda wersja jest coraz lepsza w tworzeniu tekstu, który czyta się tak, jakby napisał go prawdziwy człowiek. Wydanie GPT-3 spowodowało wykładniczy skok umiejętności i celności w porównaniu z GPT-2.

Aktualizacja z GPT-2 do GPT-3 spowodowała wykładniczy wzrost umiejętności i dokładności.

Źródło obrazu

Treści wytwarzane przez GPT prawdopodobnie krążą po Internecie i nie są rozpoznawane jako generowane przez sztuczną inteligencję (przynajmniej nie przez ludzkich czytelników). Jego rozpowszechnienie będzie rosło dopiero w nadchodzących latach.

Ale czy w najbliższym czasie treści tworzone przez GPT zastąpią ludzkich pisarzy? Mało prawdopodobny.

Treści generowane przez sztuczną inteligencję wciąż nie mają niuansów niezbędnych do spełnienia wysokiej jakości standardów content marketingu. Nie wspominając o tym, że Google nadal twierdzi, że to spam.

#Treści generowane przez sztuczną inteligencję nie mają niezbędnych niuansów, aby uzyskać wysokiej jakości treści, a @Google nadal twierdzi, że to spam, mówi @BrennerMichael za pośrednictwem @CMIContent. Kliknij, aby tweetować

Dla marketerów treści żyjących zgodnie z prawami Google (czyli każdy marketer treści) jest to przełom. Jeśli Google nie ocenia treści generowanych przez sztuczną inteligencję, twórcy treści AI po prostu nie mogą zastąpić twórców treści stworzonych przez ludzi.

WYBRANE TREŚCI POWIĄZANE: Treści generowane przez sztuczną inteligencję: przyjaciel czy wróg dla twórców treści?

Podejście Google do treści generowanych przez sztuczną inteligencję

Podczas ostatniego Hangouta Google SEO starszy analityk trendów dla webmasterów, John Mueller, nie pozostawił miejsca na wątpliwości. W skrócie: treści generowane przez sztuczną inteligencję łamią wytyczne dla webmasterów, które Google miał „od prawie początku”.

Pytanie zadał moderator Reddit Rohan Chaubey. Odniósł się do niedawnego wątku, w którym John skomentował, że twórcy nie powinni używać treści generowanych przez sztuczną inteligencję, ale nie rozwinęli tego. Poproszony o wyjaśnienie, John powiedział:

Podejrzewam, że być może jakość treści jest trochę lepsza niż naprawdę oldschoolowych narzędzi, ale dla nas jest to nadal treść generowana automatycznie, a to oznacza dla nas, że nadal jest to sprzeczne z przewodnikiem dla webmasterów. Więc uznalibyśmy to za spam.

Więc masz to. Widziałem ciekawy komentarz na temat tej wymiany, który sugeruje, że Google ma hipokryzję w stosunku do treści generowanych przez sztuczną inteligencję. W końcu są jedną z najbardziej opartych na sztucznej inteligencji firm na świecie. Dlaczego nie mieliby wspierać narzędzia, które pozwala marketerom korzystać z tej samej technologii?

Łatwo założyć, że Google obawia się, że ich narzędzia nie odróżnią treści generowanych przez sztuczną inteligencję od ich odpowiedników stworzonych przez człowieka – i być może do pewnego stopnia jest to prawda. Ale nie sądzę, żeby to było motywacją ich stanowiska w tej sprawie.

Google od dawna jest zwolennikiem treści skoncentrowanych na człowieku. Wszyscy to słyszeliśmy — nie pisz dla algorytmów; pisz dla swoich rzeczywistych odbiorców. Firma Google opracowała algorytmy specjalnie do rozpoznawania prawdziwej wartości ludzkiej, a nawet dała twórcom wytyczne (takie jak EAT i YMYL), aby zrozumieć, w jaki sposób oceniają tę wartość.

Treści generowane przez sztuczną inteligencję (przynajmniej w obecnej formie) zagrażają głównemu najemcy, pod którym Google (i my wszyscy jako marketerzy treści) od dawna działamy: Treść jest bardziej wartościowa niż tradycyjna reklama, ponieważ jest skoncentrowana na człowieku. Pomaga ludziom — niezależnie od tego, czy zamierzają dokonać zakupu, czy nie.

Gdyby Google zatwierdził i sklasyfikował treści generowane przez sztuczną inteligencję, straciłby standard jakości, który zapewnił im ponad 90% udział w rynku wyszukiwarek.

Mój eksperyment dotyczący treści AI

Po latach śledzenia postępów w GPT i innych narzędziach byłem całkiem pewny mojego podejścia do tego. Mimo to pomyślałem, że najlepiej będzie przetestować GPT i zobaczyć, co wymyśli.

Wykorzystałem jeden z najbardziej fundamentalnych tematów związanych z moją działalnością: dlaczego content marketing jest ważny? Poprosiłem GPT o napisanie intro na blogu na ten temat. Oto, co mam:

Marketing treści to strategiczne podejście marketingowe skoncentrowane na tworzeniu i dystrybucji wartościowych, odpowiednich i spójnych treści w celu przyciągnięcia i utrzymania jasno określonej grupy odbiorców – a ostatecznie do prowadzenia dochodowych działań klientów.

Prawidłowo przeprowadzony content marketing może być niezwykle skutecznym sposobem nawiązywania przez firmy kontaktu z docelowymi odbiorcami, budowania zaufania i wiarygodności oraz zwiększania sprzedaży. Ponadto marketing treści może pomóc firmom pozycjonować się jako liderzy myśli w swoich branżach, co może dodatkowo pomóc przyciągnąć nowych klientów i napędzać rozwój biznesu.

Po przeczytaniu moje wcześniejsze zaufanie do mojego podejścia do treści generowanych przez sztuczną inteligencję spadło. Oczywiście moja podpowiedź była prosta, ale ten tekst jest całkowicie akceptowalny jako wprowadzenie do bloga. Brak błędów gramatycznych. Czyta mi tak, jakby napisał to człowiek.

Potem zrobiłem dwie rzeczy.

Najpierw znajomy wprowadził to samo zapytanie na osobnym koncie GPT. Ich intro było bardzo podobne do mojego. Nie jest to całkowita czerwona flaga — oba były trafne, a jak wiemy, artykuły na blogu często zawierają podobne treści dotyczące wspólnych tematów — ale nie idealne. Wolałbym nie publikować postów na blogu, które zaczynają się prawie tak samo, jak inne rankingi dla tych samych słów kluczowych.

#AI stworzyła odpowiednie wprowadzenie do bloga, ale było zbyt podobne do innego stworzonego przez sztuczną inteligencję wprowadzenia na ten temat, aby wyróżniać się w wynikach wyszukiwania, mówi @BrennerMichael za pośrednictwem @CMIContent. Kliknij, aby tweetować

Następnie poprosiłem GPT o napisanie długiego artykułu na ten temat. Tym razem dostałem artykuł OK, ale był ogólny. Punkty były powtarzane, niuanse (takie jak osobiste komentarze lub przykłady ze świata rzeczywistego) były nieobecne i nie uwzględniono nowych perspektyw.

Moje wynos: narzędzia do tworzenia treści generowane przez sztuczną inteligencję, takie jak GPT, mogą być teraz przydatne. Ale zdecydowanie nie są gotowi zastąpić ludzi.

Zyskaj korzyści dzięki GPT i podobnym narzędziom AI

Obecnie treści generowane przez sztuczną inteligencję lepiej pasują do roli narzędzia, z którego mogą korzystać twórcy, a nie do roli pisarza.

#Treść generowana przez sztuczną inteligencję lepiej pasuje do roli narzędzia, z którego mogą korzystać pisarze, a nie do roli pisarza, mówi @BrennerMichael za pośrednictwem @CMIContent. #TreśćTreści Kliknij, aby tweetować

Kiedy pisałem ten artykuł i wypróbowałem GPT, przyszło mi do głowy kilka korzystnych przypadków użycia:

Walcz z blokiem pisarzy

Pusta strona może zniechęcać nawet najbardziej doświadczonych autorów treści. Poproszenie narzędzia takiego jak GPT o pomysły na wprowadzenie do bloga może być właśnie tym, co sprawi, że pomysły pojawią się na nowy artykuł.

Utwórz (niezwykle szorstką) pierwszą wersję roboczą

Myślałem, że cały artykuł, o który prosiłem z GPT, zawierał kilka podstawowych informacji na temat artykułu. Mogłem to postrzegać jako rodzaj generatora konspektów, którym firmy mogą dzielić się z pisarzami, którzy mogliby dodać do niego swój spin.

Przeprowadzaj badania oparte na sztucznej inteligencji

Zrobiłem ostatni eksperyment z GPT do artykułu „ze statystykami” na temat marketingu cyfrowego. W rezultacie powstał szkic z mnóstwem statystyk — wraz ze źródłami — na ten temat. Zrzut ekranu pokazuje pięć statystyk, co stanowi tylko około jednej czwartej zawartych. Obejmuje:

  • Według eMarketer w Stanach Zjednoczonych na marketing cyfrowy wydaje się 146,6 miliarda dolarów.
  • 80% ludzi wolałoby kupić produkt lub usługę online niż w sklepie, jak donosi HubSpot.
  • 57% konsumentów nie poleci firmy ze źle zaprojektowaną witryną Adobe.
  • Według HubSpot 75% osób ocenia wiarygodność firmy na podstawie jej znaku na stronie internetowej.
  • Jak donosi Compete, wyszukiwanie jest numerem 1 wśród stron z treścią, pokonując media społecznościowe o ponad 300%.

Treści generowane przez sztuczną inteligencję z GPT-3 zawierają listę statystyk dotyczących marketingu cyfrowego.

Źródło obrazu

Ta generowana przez sztuczną inteligencję treść może być ważnym początkowym kierunkiem artykułu, który można szybciej zidentyfikować niż przeglądanie pełnych artykułów znalezionych w rankingach wyszukiwania Google.

#Treść generowana przez sztuczną inteligencję może być pomocna w walce z blokadą pisarza, tworzeniu szerokiego zarysu lub znajdowaniu statystyk na Twój temat, mówi @BrennerMichael za pośrednictwem @CMIContent. Kliknij, aby tweetować

Dlaczego nadal potrzebujemy ludzi do pisania

Moje ostatnie przemyślenia doprowadziły mnie z powrotem do podstawowej zasady marketingu opartego na wartościach: empatii. Nikt nie zna moich odbiorców lepiej niż ja i nikt nie zna twoich lepiej niż ty. Zwłaszcza nie maszyna — bez względu na to, jak inteligentna może być ta maszyna.

Treści generowane przez sztuczną inteligencję jako zamienniki ludzkich pisarzy są wciąż dalekie (jeśli nie całkowicie niemożliwe), ponieważ brakuje im zdolności do przekazywania empatii treści. To, co otrzymujesz od GPT (i podobnych), jest dokładnym, ale ogólnym podsumowaniem tego, co już zostało powiedziane na dany temat, a nie fragmentem napisanym specjalnie po to, by zapewnić odbiorcom nowe perspektywy.

Twoi klienci są zbyt doświadczeni na tego rodzaju treści i szczerze mówiąc, nie spełniają one standardów określonych przez marki, aby zapewnić wartość. W dającej się przewidzieć przyszłości treści skoncentrowane na człowieku i stworzone przez człowieka nadal wygrywają.

STARANNIE WYBRANE TREŚCI:

  • 5 pomysłów na przyszłość kariery w marketingu treści w erze sztucznej inteligencji
  • Jak zmienić pomysł na treść z ogólnej na oryginalną?

Wszystkie narzędzia wymienione w artykule są identyfikowane przez autora. Jeśli masz narzędzie do sugerowania, dodaj je w komentarzach.

Zarejestruj się, aby wziąć udział w Content Marketing World w Cleveland w stanie Ohio. Użyj kodu BLOG100, aby zaoszczędzić 100 USD.

Zdjęcie na okładce: Joseph Kalinowski/Content Marketing Institute