Testowanie poczty e-mail w celu poprawy współczynników klikalności

Opublikowany: 2022-03-12

Witamy w części 3 naszej serii poświęconej testowaniu poczty e-mail: współczynniki klikalności. W części 1 naszej serii omówiłem 3 najważniejsze rzeczy, które powinieneś testować i optymalizować:

  1. Dostarczalność

  2. Otwarte kursy

  3. Współczynnik klikalności

Pamiętaj, kolejność tej listy jest zamierzona. Jeśli masz problemy z dostarczalnością, ludzie nie mają nawet szansy na otwarcie Twojego e-maila. A jeśli twoje e-maile nie są otwierane, ludzie nigdy nie będą mogli kliknąć tego, co jest w środku.

W części 1 upewniliśmy się, że Twoje e-maile trafiają bezpiecznie do skrzynki odbiorczej odbiorców, a w części 2 zapewniliśmy, że zostały otwarte. Teraz nadszedł czas, aby upewnić się, że klikają w to, co jest w środku, testując i optymalizując współczynniki klikalności (CTR).

E-mail-testowanie-współczynniki-klikalności-tablica

Ale najpierw...

Skąd wiesz, czy Twoje współczynniki klikalności wymagają poprawy?

Aby dowiedzieć się, czy Twoje współczynniki klikalności wymagają optymalizacji, możesz je porównać z:

  1. Średnie branżowe współczynniki klikalności

  2. Współczynniki klikalności Twojej firmy (historycznie)

Według najnowszych danych CTR waha się od 4% w dolnym końcu do 13,7% w górnym końcu. Ale to zależy od branży. Jeśli osiągasz wyniki znacznie poniżej standardów swojej branży, jest to dobry znak, że potrzebujesz poprawy.

Jeśli masz dostępne dane historyczne, zawsze będzie to najlepsze źródło porównania. Ponieważ nawet w każdej branży istnieje szereg doświadczeń, a każda firma jest wyjątkowa.

Co się stanie, jeśli przewyższasz standardy swojej branży lub firmy?

Chociaż optymalizacja współczynników klikalności może nie mieć pierwszeństwa przed aspektem Twojej strategii e-mailowej, który nie jest skuteczny, chyba że Twój CTR wynosi 100%, zawsze jest miejsce na poprawę!

Jak zwiększyć współczynniki klikalności?

Jeśli porównałeś swój CTR ze średnimi branżowymi i własnymi danymi historycznymi i stwierdziłeś, że są one słabsze, czas wyrzucić je z rynsztoka. Ale jakie jest najlepsze podejście do poprawy współczynników klikalności wiadomości e-mail? Zgadłeś! Test, test, test.

Więc przejdźmy od razu.

Jakie testy powinienem przeprowadzić?

1. Projekt

Aby zrozumieć, jaki rodzaj projektu uzyska najwięcej kliknięć od Twoich odbiorców, możesz spróbować ulepszyć:

  • Baner nagłówka (np. z banerem nagłówka lub bez, animowany lub statyczny)
  • Kolumny (np. jedna kolumna a wiele kolumn)
  • Zaawansowany projekt a okrojony (tj. oparty na tekście)

Z naszego doświadczenia wynika, że ​​nadmiernie zaprojektowane e-maile radzą sobie gorzej, szczególnie w B2B. Zamiast tego preferowane są e-maile, które wyglądają, jakby mogły zostać wysłane od prawdziwej osoby, na przykład znajomego lub współpracownika. Odkryliśmy również, że najlepsze jest trzymanie się formatu, który ludzie znają. Dobrym formatem do naśladowania w przypadku uproszczonej wiadomości e-mail od góry do dołu jest:

  1. Logo

  2. Powitanie

  3. Kopia e-maila, w tym jedno wezwanie do działania w tekście

  4. Przycisk CTA (powtarzanie wezwania do działania w tekście)

  5. Podpis

  6. Przyciski udostępniania społecznościowego

  7. Link do rezygnacji z subskrypcji

Trzymając się formuły, odbiorcy są zaznajomieni z Tobą, wyeliminuj zamieszanie i skup się tam, gdzie chcesz: na wezwaniu do działania.

2. Stosunek tekstu do obrazu

Możesz przeprowadzić testy dotyczące procentu tekstu w porównaniu z obrazami w wiadomościach e-mail (tj. 80-20%, 50-50% itd.). Jednak Twoje e-maile nigdy nie powinny składać się wyłącznie z obrazu. Czemu? Każdy odbiorca, który otrzyma sformatowaną wersję tego e-maila (co dzieje się z wielu powodów), nie zobaczy absolutnie nic po otwarciu wiadomości e-mail.

Z reguły obrazy powinny wspierać tekst wiadomości e-mail, a nie odwrotnie. Wszystkie istotne treści e-maili i CTA powinny być oparte na tekście. Z naszych testów dowiedzieliśmy się, że e-maile z wyższym stosunkiem tekstu do obrazów mają lepsze wyniki pod względem współczynników klikalności. Ale tak jak w przypadku wszystkiego na tej liście – musisz przetestować ten aspekt na swoich własnych odbiorcach, aby określić, co preferują.

3. Długość

Aby określić długość e-maili preferowanych przez odbiorców, spróbuj przetestować:

  • Krótkie kontra długie e-maile

Z naszych testów wynika, że ​​jeśli Twoim celem jest, aby ludzie klikali, trzymaj ich na krótkiej stronie. A jeśli masz dłuższe podsumowania, umieść na górze pozycje menu, które podsumowują dłuższą treść, która następuje. Dla osób z krótkim czasem koncentracji lub krótkim czasem, menu może być wszystkim, czego potrzebują, aby zdecydować się na kliknięcie. Ci, którzy są bardziej dociekliwi lub mają więcej czasu, mogą przewinąć i przeczytać wszystko, zanim zdecydują się na kliknięcie. Tak czy inaczej, zaspokoiłeś potrzeby tych dwóch typów odbiorców.

4. Treść

Możesz także spróbować zmienić treść wiadomości e-mail. Na przykład spróbuj wysłać:

  • Magazyn cyfrowy lub biuletyn
  • Promocje
  • Budowanie marki

Ludzie uwielbiają dobre zniżki, a korzystanie z poczty e-mail do udostępniania promocji absolutnie działa. Jednak promocja po promocji po promocji może zmęczyć konsumentów, nawet n B2C. Powinieneś także wykorzystywać pocztę e-mail do budowania swojej marki - dzielić się tym, kim jesteś, co robisz i dlaczego to robisz. Udostępnianie tych treści jest szczególnie ważne, jeśli Twoja firma jest nowa. Odkryliśmy, że połączenie typów wiadomości e-mail prowadzi do wyższych konwersji, gdy ma to znaczenie.

5. CTA

Jeśli chodzi o CTA, możesz przetestować:

  • Typ: link tekstowy, przycisk, obraz
  • Zabarwienie

Zazwyczaj w każdym e-mailu umieszczamy dwa różne typy CTA (tj. jeden link tekstowy i jeden przycisk). Niektórzy mogą lubić linki, podczas gdy inni mogą lubić przyciski. Możesz również ustawić obrazy jako wezwania do działania.

Z naszego doświadczenia wynika, że ​​w każdym e-mailu należy umieścić nie więcej niż 3 CTA, z wyjątkiem dłuższych e-maili typu newsletter. Dawanie ludziom zbyt wielu opcji prowadzi do paraliżu decyzyjnego lub sprawia, że ​​ludzie są zdezorientowani: „dokąd mam się udać?”

Jeśli chodzi o kolory w CTA, jedyną twardą i szybką zasadą jest nieużywanie koloru czerwonego. Psychicznie czerwony mówi komuś, żeby przestał, to niebezpieczne! Nie do końca wiadomość, którą chcesz wysłać. W przeciwnym razie po prostu upewnij się, że kolor wyróżnia się od reszty twojego projektu, a następnie testuj, testuj, testuj.

6. Udostępnianie społecznościowe

Dołączenie linków do udostępniania w serwisach społecznościowych to świetny sposób na udostępnienie treści szerszej publiczności. Jeśli jednak odwracają uwagę użytkowników od wypełniania głównego wezwania do działania, chcemy je usunąć. Jedynym sposobem, aby to wiedzieć, jest przetestowanie tego.

Próbować:

  • W tym lub bez udostępniania społecznościowego
  • Umieszczenie

Odkryliśmy, że nie są to najczęściej klikane przyciski i nie powinny nimi być. Jednak odkryliśmy, że wiele osób faktycznie je klika. Daje to również osobom, które w tej chwili nie są zainteresowane Twoją ofertą, możliwość podjęcia działań poprzez udostępnienie jej komuś, kto może być. Pod tym względem przyciski te pełnią funkcję generatora wolnego odprowadzenia.

7. Optymalizacja pod kątem urządzeń mobilnych

To naprawdę nie jest test - po prostu zrób to. Jest to właściwie pierwsza rzecz, którą powinieneś zrobić przed uruchomieniem któregokolwiek z powyższych testów. Obecnie 51% ludzi otwiera e-maile na swoim telefonie komórkowym. Jeśli Twój e-mail nie jest zoptymalizowany pod kątem urządzeń mobilnych, straciłeś już połowę potencjalnych kliknięć!

To kończy naszą serię. Teraz możesz już testować i optymalizować swoje e-maile pod kątem dostarczalności, otwarć i kliknięć!

Jeśli szukasz sposobów na zbudowanie swojej listy subskrybentów e-mail, zapoznaj się z naszym przewodnikiem Wprowadzenie do generowania leadów.

Uzyskaj przewodnik po generowaniu potencjalnych klientów

Ten blog jest częścią serii blogów „Twój ostateczny przewodnik po optymalizacji współczynnika konwersji” oraz serii blogów „Twój definitywny przewodnik po Lead Nurturing”.